poniedziałek, 13 lipca 2015

Rozdział 44 i 1/3

Perspektywa trzecioosobowa:
Aron poczuł jak smutek wypełnia jego serce. Życie jest niesamowicie kruche, pomyślał czując jak rozpacz dławi mu gardło. W jednej chwili cieszysz się obecnością drugiej osoby, a nawet czasami wręcz odwrotnie, a w drugiej chwili jej nie ma. I nawet myśl, że jest w miejscu gdzie jest jej lepiej, nie pomaga.
A najbardziej w tym wszystkim denerwujące jest to, że codziennie miliardy ludzi mówi życzy innym śmierci, choć tak na prawdę sami nie wiedzą co mówią. To właśnie druga osoba sprawia, że życie jest jakie jest. Człowiek myśli, że bez jakiejś osoby, żeby będzie fajniejsze, lepsze, lub piękniejsze, a to bzdura. Niewiele ludzi jest sobie w stanie wyobrazić jak się żyje bez kogoś. Po śmierci kogoś kto cię ciągle denerwował, człowiek nie czuje rozpaczy, ale czuje pustkę. Czuje, że czegoś mu brakuje, jakiejś naturalnej części siebie i swojego życia.
___
Coś tam dalej... wybaczcie, ale wczoraj byłam w górach cały dzień, a dziś w nocy umarł mój bliski znajomy... i chcę się schować pod poduszkę i zniknąć.
Można się spodziewać w kolejnych dniach kolejnych części tego rozdziału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz